"Trudności"

Kiedy pani Pudelkiewicz podzieliła się problemami imigracyjnymi rodziny z Annette Fevola, pracownicą Akademii, została skierowana do pana Nicelli, którego córka, Natalie, jest starszą uczennicą. Nicelli wyjaśnił, że aby pani Pudelkiewicz mogła wygrać sprawę, musiał udowodnić władzom imigracyjnym, że dla Samanthy, obywatelki Stanów Zjednoczonych, usunięcie matki ze Stanów Zjednoczonych lub konieczność przerwania edukacji w celu przeniesienia się z rodzicami do Polski byłoby "skrajnym i niezwykłym utrudnieniem". Według Nicelliego, tego typu sprawa jest bardzo trudna do udowodnienia. Zapytał, czy nauczyciele Samanthy w Akademii mogliby napisać listy opisujące wpływ wydalenia jej matki na nastolatkę. Członkowie wydziału zareagowali szybko i szczerze w imieniu Samanthy. Kiedy dyrektor szkoły Diane Hulse wysłała wiadomość e-mail do nauczycieli, wyjaśniając sytuację i prosząc o listy w imieniu Samanthy, 13 nauczycieli natychmiast się zgłosiło. Pani Hulse również napisała w imieniu Samanthy. "Pomyślałam, że to niesprawiedliwe, że dziecko traci możliwość kontynuowania nauki. Okres dojrzewania to bardzo delikatny czas, a oddzielenie od przyjaciół i otoczenia oraz przerwanie edukacji byłoby druzgocące na wielu poziomach" - powiedziała pani Hulse. "Samantha jest wspaniałą uczennicą, a jej rodzice są dobrymi ludźmi" - dodała pani Hulse. Nauczycielka chemii i przewodnicząca wydziału nauk ścisłych dr Rachael Ward również napisała w imieniu Samanthy, podobnie jak jej nauczycielka historii amerykańskiej i przewodnicząca wydziału historii Caren Platis. "Samantha jest bardzo inteligentną młodą kobietą, która odkrywa, że ma talenty w tak wielu dziedzinach, w tym w historii, matematyce, naukach ścisłych i sztuce. Proszę, nie pozbawiaj jej szkoły i przyjaciół, którzy pomogli jej rozwinąć umiejętność wyrażania swoich opinii oraz wolności i wsparcia potrzebnego do dalszego odkrywania jej talentów" - napisał dr Ward. Pani Platis zgodziła się: "Obecnie Samantha znajduje się w krytycznym momencie swojego doświadczenia edukacyjnego. Gdyby Samantha została nagle usunięta ze swojego wspierającego i opiekuńczego środowiska akademickiego i umieszczona w nieznanej szkole w obcym kraju, wierzę, że Samantha wycofałaby się ze środowiska akademickiego i wycofałaby się do anonimowości, czując się bezsilna i zaniepokojona. Konsekwencje takiego posunięcia byłyby niewyobrażalne dla pewności siebie Samanthy i jej przyszłości" - napisała. Pisma wydziału zostały przekazane do sędziego Sarah M. Burr, zastępcy głównego sędziego imigracyjnego w okręgu nowojorskim, który rozpatrywał sprawę.

Nicelli opisał sędzię jako twardą, ale sprawiedliwą. "Sędzia Burr jest bardzo miłą kobietą, ale ze względu na jej staż pracy, niczego nie zdradza" - zauważył. Ostatecznie Nicelli powiedział, że wkład wydziału "odegrał kluczową rolę w przekonaniu sędziego Burra, że życie Samanthy i jej cele życiowe zostałyby zniszczone, gdyby jej rodzice zostali usunięci". "Zwycięstwo rodziny było zasłużone" - powiedział Nicelli. Pudelkeiwiczowie powiedzieli, że są podekscytowani wynikiem i wdzięczni Nicelli, Staten Island Academy i sędziemu Burrowi. "Z całego serca wierzę w Amerykę i jej wymiar sprawiedliwości" - powiedziała pani Pudelkeiwicz. "Nie ma takiego kraju na świecie jak Stany Zjednoczone, a to jest naprawdę najlepszy prezent noworoczny, jaki kiedykolwiek mogłam otrzymać".

Opublikowano: Thur., Jan.06, 2011, 12:56 PM Updated: Thur., Jan.06, 2011, 1:02 PM By: Diane Lore. Staten Island East Shore/Weekly East Shore Print Edition