W styczniu 2008 r. niedawno poślubiony obywatel Włoch podróżował ze swoją żoną, obywatelką USA, pociągiem Amtrak z Chicago do Nowego Jorku. Pomimo małżeństwa z obywatelką, imigrant nie złożył wniosku o uzyskanie statusu prawnego w Stanach Zjednoczonych, w wyniku czego pozostał nielegalnie w USA po przyjeździe w 1996 roku. Po zatrzymaniu pociągu w Rochester w stanie Nowy Jork, patrol graniczny USA wszedł do pociągu i poprosił imigranta i jego żonę o identyfikację. Gdy ustalono, że imigrant przebywa w USA nielegalnie, został on natychmiast aresztowany i umieszczony w areszcie imigracyjnym. Następnie został przewieziony do Batavia Detention Center, znajdującego się w pobliżu Buffalo w stanie Nowy Jork. Ponieważ imigrant przybył do Stanów Zjednoczonych na podstawie wizy bezwizowej, podobnie jak większość Europejczyków, nie przysługiwało mu prawo do kaucji ani przesłuchania przed sędzią imigracyjnym. Wielu turystów nie zdaje sobie sprawy z tego, że podróżując do Stanów Zjednoczonych na podstawie Visa Waiver, zrzekają się prawa do zakwestionowania możliwości późniejszej deportacji, z nielicznymi wyjątkami. Kiedy John A. Nicelli został poproszony o reprezentowanie imigranta, był on już w areszcie i wkrótce miały zostać poczynione przygotowania do jego wydalenia z USA. John Nicelli był w stanie przekonać władze imigracyjne, że imigrant spędził większość swojego życia w USA. Był dobrze wykształcony, nie miał przeszłości kryminalnej i jest mało prawdopodobne, aby wyjechał potajemnie lub ukrywał się. Ze względu na małżeństwo z obywatelką USA, byłby on uprawniony do zmiany statusu, gdyby miał taką możliwość. Po pewnych negocjacjach pan John A. Nicelli był w stanie doprowadzić do zwolnienia imigranta z aresztu za jego własnym uznaniem, z zastrzeżeniem, że po zwolnieniu będzie on musiał zgłosić się do władz imigracyjnych w Nowym Jorku. Po zwolnieniu imigrant złożył wniosek o zmianę statusu. Podczas przesłuchania, które odbyło się w dystrykcie N.Y., wniosek został zatwierdzony, a nakaz deportacji wycofany. Pan John Nicelli może zapewnić wszystkich czytających tę historię, że on i jego żona nigdy nie zapomną swojego miesiąca miodowego. (Styczeń 2008)