STATEN ISLAND, N.Y. – TODT HILL – W sezonie pełnym historii ze szczęśliwymi zakończeniami, mama ze Staten Island została uratowana w “ostatniej chwili” przed deportacją, częściowo dzięki troskliwym wykładowcom i pracownikom Staten Island Academy. Rodzic Marzeny Pudelkiewicz z Akademii był prawie deportowany ze Stanów Zjednoczonych do jej rodzinnej Polski z powodu błędu urzędniczego, który popełnił jej poprzedni adwokat podczas prowadzenia jej sprawy. Na szczęście pracownik Akademii polecił jej skorzystanie z porady innego rodzica z Akademii, Johna Nicelli, prawnika z Manhattanu, który specjalizuje się w prawie imigracyjnym. Pani Pudelkiewicz tak zrobiła, a teraz rodzina świętuje wygranie sprawy i otrzymanie zielonej karty. Pani Pudelkiewicz i jej mąż, Jarosław, przyjechali do Stanów Zjednoczonych z Polski w 1991 roku, osiedlając się na Brooklynie. Według pani Pudelkiewicz przeprowadzili się na Staten Island w 2006 roku i pracowali nad uzyskaniem “zielonej karty” jako stali rezydenci. “Ciężko pracowaliśmy, płaciliśmy podatki i robiliśmy wszystko zgodnie z zasadami” – powiedziała. Problemy imigracyjne rodziny zaczęły się, gdy pani Pudelkiewicz zasięgnęła porady prawnej w sprawie powrotu do Polski, aby wziąć udział w pogrzebie brata, który zginął w wypadku samochodowym. Za radą swojego adwokata, została poinformowana, że może opuścić kraj i udała się do Polski. Kiedy jednak wróciła do Stanów Zjednoczonych, została zatrzymana przez federalnych urzędników imigracyjnych i poinformowana, że będzie musiała wrócić do Polski. Jej mąż, który prowadzi własną działalność gospodarczą w branży budowlanej, również musiałby wrócić do Polski wraz z dwójką dzieci, które urodziły się w Ameryce. “Powiedziano nam, że będziemy musieli zacząć wszystko od nowa (aby przyjechać do Stanów Zjednoczonych)” – powiedziała pani Pudelkiewicz. Starsza córka pary Todt Hill, 16-letnia Samantha Pudeliewicz, jest uczennicą Staten Island Academy. Uczy się tam od szóstej klasy. Opisywana jako “poważna” uczennica zainteresowana historią Ameryki, jest członkiem licealnej drużyny siatkówki dziewcząt i pomogła poprowadzić drużynę do playoffów w tym sezonie. Para ma również w domu 2-letnie dziecko. “Przyjechaliśmy do tego kraju po lepsze życie i przeprowadziliśmy się na Staten Island, aby Samantha mogła zdobyć dobre wykształcenie i pójść do college’u” – wyjaśniła pani Pudeliewicz. “Nie mogliśmy wrócić do Polski i zostawić jej tutaj, a gdybyśmy zabrali ją z powrotem do Polski, jest Amerykanką, jakie miałaby tam możliwości?”.
